Menu główne:
Historia bilarda
Gra w bilard cieszy się wśród Was dużą popularnością.
A czy wiecie jaka jest historia bilarda? Jakie korzyści daje gra w bilard?
Aby odpowiedzieć na postawione pytania zachęcam do zapoznania się z poniższym tekstem.
Dawno temu, kiedy znudzonym mieszkańcom pałaców i dworów przestały wystarczać bale, polowania czy też turnieje rycerzy, zaczęto poszukiwania nowych możliwości rozrywki. W XIII wieku zaczęła być coraz bardziej popularną zabawa, w której przy pomocy kija z zakrzywionym końcem uczestnicy wbijali kule pomiędzy ustawione odpowiednio słupki. Ponieważ gra rozgrywana była w ogrodach, nie było możliwości kontynuowania jej przy niesprzyjającej aurze. Gracze zostali zmuszeni do przeniesienia się pod dachy dworów i pałaców, co też szybko odbiło się na wystroju wnętrz. Porozbijane tynki, wazy, komody nie wprowadzały właścicieli obiektów w dobry nastrój.
W połowie XV wieku Król Ludwik XI zlecił swemu nadwornemu stolarzowi zaradzenie temu problemowi. Henry de Vigne zaprojektował i wykonał dla króla stół, którego blat otoczył bandami. Bandy to dopiero początek przemian, które miały nastąpić. Zakrzywiony kij został zastąpiony prostym, gdyż takim łatwiej było uderzać kule. Blat stołu okryto zaś materiałem, który sprawił, że wykonane z drewna lub kości słoniowej kulki toczyły się po nim ciszej. Bilard z roku na rok zdobywał coraz większą rzeszę zwolenników, a umiejętność gry była -
Bilard wciąga... i to nawet bardzo. Znany jest przypadek, gdy osadzony w więzieniu kapitan armii napoleońskiej Mingaud (wynalazca skórzanej końcówki, która była naklejana na koniec kija), otrzymawszy za dobre sprawowanie możliwość gry w bilard, tak zapamiętale toczył pojedynek ze swoim przeciwnikiem, że aby dokończyć grę poprosił o przedłużenie kary o 8 dni.
Pierwsza publikacja traktująca o bilardzie została wydana w 1674 roku w Londynie. Jej autorem był Charles Cotton, a nosiła tytuł "Gracz doskonały". Umiejętność gry w bilard należała do dobrego tonu również w Polsce. Młodzi kadeci z Korpusu St. A. Poniatowskiego uczęszczali na zajęcia gry w bilard. Nie wiemy jednak, jak z tą wspaniałą grą radził sobie absolwent tejże szkoły -
Co niesie ze sobą gra na zielonym suknie?
Opiekun klubu:
Stanisław Wiśniewski
cofnij